Lato pachnące miętą, lato koloru malin,
lato zielonych lasów, lato kukułek i czajek (...).

Rozświetliło się słońcem, zapachniało miodem, czarowało kolorami i muzyką, ... . W tak urokliwym klimacie, po raz piąty Rudka powitała lato.
Dużej imprezie plenerowej, jak każdego roku gościny użyczył Pałac Ossolińskich i okalający go przepiękny park– na co dzień siedziba szkoły rolniczej.
Staraniem gospodarzy i współorganizatorów, powitanie lata i piknik rolniczy od pierwszego spotkania cieszą się ogromnym powodzeniem – jedna, czerwcowa niedziela roku przyciąga rzesze ludzi z bliższych i dalszych zakątków kraju. Sukces imprezy to wynik starań Dyrekcji Szkoły i Wójta Gminy Rudka o to, by atrakcje i pokazy towarzyszące piknikowi spełniły potrzeby i oczekiwania wielopokoleniowych gości.
Nie inaczej było i w tym roku. Nie zabrakło muzyki, tańców i śpiewu. Liczne stoiska branżowe, usługowe i z rękodziełem oferowały „coś dla ducha i dla ciała”. Wszystkie wzbudzały duże zainteresowanie – niektóre dostarczały fachowej wiedzy i porad, inne nieco uszczuplały kieszeń, ale tym razem przepływ pieniądza sprawiał przyjemność obu stronom. Każda złotówka warta bowiem była złotego miodu, pięknych kwiatów czy staroci znalezionych na strychu.
Nie można nie wspomnieć o stoiskach szkolnych, które zawsze gwarantują niezapomniane atrakcje. O jednym z nich można by nawet powiedzieć, że wraca „wspomnień czar”. Młodzież chwaliła się swoimi nowymi umiejętnościami kulinarnymi nabytymi podczas stażu w Walencji. Ciągle długa kolejka, symbol pewnego okresu, tym razem oznaczała lokalizację stoiska gastronomicznego szkoły. Potrawy – palce lizać. W bliskim sąsiedztwie uczniowie serwowali własnoręcznie upieczone ciasta, pyszną pizzę, tortille i placki ziemniaczane. Wszystko to można było skonsumować przysiadając na chwilę w zacisznym szkolnym Caffe Bistro. Chwila spokojnej rozmowy w nastrojowym wnętrzu kawiarenki zachęcała do odwiedzenia Muzeum Szkolnego. Nieco historii można było również zobaczyć w parku pałacowym, po którego ścieżkach dostojnie przechadzała się młodzież ubrana w stroje z epoki oświecenia. Dodatkową atrakcją były przejażdżki zaprzęgami konnymi wpisujące się w klimat tak historii, jak i współczesności.
Organizatorzy zadbali również o gości, dla których praca w rolnictwie i w sektorach rolniczych jest chlebem powszednim. Odbyły się specjalistyczne, wykłady branżowe, zorganizowana została wystawa i pokaz pracy maszyn i sprzętu rolniczego oraz wystawy zwierząt hodowlanych. Na stoisku firmy OXY LINE można było zapoznać się z ofertą masek i ubrań ochronnych oraz wziąć udział w konkursach wiedzy o środkach ochrony. Konkurs wiedzy ogólnorolniczej prowadzony był również na „patronackim” stoisku szkolnym.
Nie zabrakło zabaw ruchowych dla młodszych i nieco starszych. Ogromną popularnością cieszyły się międzyszkolne zawody sportowe. Lekka zadyszka, rumieńce na policzkach i entuzjazm w głosie po zakończeniu rozgrywek poświadczały dobrą zabawę. Wydarzeniem bloku sportowego były mecze piłki ręcznej o puchar Senatora RP Tadeusza Romańczuka.
Przez cały dzień sporo osób w każdym wieku przyciągał plac zabaw, choć wiadomo, że największą popularnością cieszył się wśród najmłodszych. Sporo zabawek i hojność rodziców zapewniły sprzedawcom pracę do wczesnych godzin wieczornych.
Cóż można dodać na koniec? Znów dopisała pogoda, znów dopisali odwiedzający, znów udany piknik. Mimo, że to już piąty raz, to tegoroczne Powitanie Lata u Ossolińskich będzie, jak każde poprzednie, niepowtarzalną imprezą. Wybrzmiewało to w słowach gospodarzy i współorganizatorów spotkania, którzy dziękując wszystkim za zaangażowanie, wyrażali radość, że kolejny raz sprostaliśmy organizacji tego niełatwego wydarzenia, ku zadowoleniu wszystkich jego uczestników.